Kategorie

poniedziałek, 20 stycznia 2014

"Za każdym razem (...) czuję się jakbym płynęła" - wywiad z Magdaleną Olejnik

Rozmawiam z moją koleżanką Magdą Olejnik, lat 15, uczęszczającą obecnie do gimnazjum, której pasją jest balet.

Julia PotaczekOd kiedy tańczysz?
Magda OlejnikOgólnie tańczę od lat 10 z przerwą. Zaczęłam jak miałam 4 latka.
J.P.: Jak nazywają się części ubioru?
M.O.: Damskie: do ćwiczeń codziennych są zwykłe body i czasem delikatna tiulowa spódniczka, do występów: strój klasyczny to paczka klasyczna lub paczka romantyczna. A jeszcze co do stroju, to kobiety wykonują podstawowe ćwiczenia w zwykłych baletkach i osobne w pointach, a mężczyźni w normalnych.
J.P.: Ile czasu trzeba poświęcić, aby dobrze tańczyć?
M.O.: Ja w ciągu tygodnia mam trzy razy zajęcia: w poniedziałki od 17.35-20.00, w środy od 15.45 do 17.15 i we czwartki od 15.30 do 20.00. W skład zajęć wchodzi: wiedza, czyli teoria i historia baletu, klasyka, czyli balet klasyczny, nagłośnienie i rytmika, taniec ludowy, a w następnych klasach dochodzi jeszcze taniec charakterystyczny i modern.
J.P.: Jakie są nazwy podstawowych figur?
M.O.: Figur w balecie nawet tych podstawowych jest kilkadziesiąt, ale takie których najczęściej na zajęciach używamy to: allonge (z francuskiego są wszystkie nazwy), czyli wydłużenie, plije, czyli ugięcie nóg, relewe to stanie na palcach.
J.P.: Co sprawiło, że zaczęłaś tańczyć?
M.O.: Zaczęłam tańczyć, bo to jest wspaniałe, za każdym razem kiedy zakładam strój i staje na pointach (puentach - baletkach z drewnianym czubkiem umożliwiające stanie na czubkach palców), czuję się jakbym płynęła.

"Za każdym razem (...) czuję się, jakbym płynęła"./Fot. Prywatne archiwum M. Olejnik
"Za każdym razem (...) czuję się, jakbym płynęła"./Fot. Prywatne archiwum M. Olejnik

  
"Za każdym razem (...) czuję się, jakbym płynęła"./Fot. Prywatne archiwum M. Olejnik



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz