Kategorie

poniedziałek, 20 stycznia 2014

"Bo to co daje nam przyjemność, robimy z wielką chęcią" - wywiad z ukochaną Babcia Elą

Rozmawiam z moją ukochaną babcią Elą, lat 56, na temat jej pasji jaką jest Decoupage i inne formy twórczości.

Maja Paszkiewicz: Co sprawiło, że zainteresowałaś się Decoupagem i innymi formami ozdabiania?
Babcia Ela: Decoupage podobał mi się od zawsze, prawie od dziecka. Wydawało mi się, że jest to trudna sztuka wymagająca sporej znajomości tematu, dużej cierpliwości, materiałów -które na polskim rynku były ciężko dostępne i dużo, dużo czasu (którego zawsze jest mało).
Zawsze interesowały mnie różne formy twórczości. Sam proces tworzenia jest dla mnie czymś boskim, dającym wiele satysfakcji szczególnie, że rzeczami, które wykonuje zwykle obdarowuję bliskich, czyli mam podwójną przyjemność - raz, gdy tworzę, dwa gdy daję.
M.P.: Jakie formy ozdabiania lub ich robienia lubisz najbardziej?
B.E.: Nie mam swojej ulubionej techniki. Zwykle jej wybór zależy od chwili (tzw.natchnienia).
Muszę Ci się przyzna, że bardzo lubię poznawać nowe techniki-to dodaje trochę adrenalinki, dreszczyku niepewności, co z tego wyjdzie, jaki będzie efekt końcowy.
M.P.: Jakie materiały są do tego potrzebne?
B.E.: Jeżeli chodzi konkretnie o Decoupage to trochę obrazków, rysunków, serwetek - takich papierowych, klej np. wikol, ewentualnie farby najlepiej akrylowe, no i coś do zabezpieczenia naszej pracy przed zniszczeniem, czyli lakier bezbarwny. Aha! Zapomniałam, przede wszystkim będzie nam potrzebny przedmiot, który chcemy ozdobić.
M.P.: Ile mniej więcej czasu poświęcasz na ozdobienie jednego pudełka?
B.E.: Nigdy nie liczyłam. Czas, który poświęcam na tzw. tworzenie jest zwykle "międzyczasem", czyli każdą wolną chwilką. Kolejne prace przy zdobieniu wymagają wyschnięcia. Biegam, więc od jednej pracy (tej poważnej) do drugiej (tej mniej poważnej), czyli np. do Decoupagu.
M.P.: Czy to jest Twoim największym hobby?
B.E.: Tak jak już powiedziałam wcześniej, nie mam swojej ulubionej techniki, bardzo lubię poznawać coraz to nowe. Największą jednak mam satysfakcję, gdy udaje mi się zrobić coś z niczego, dać nowe życie. Czyli jak już mówiłam twórczość jest boska i dająca wiele satysfakcji.
M.P.: Już nie mam do Ciebie więcej pytań, dziękuję bardzo, że zgodziłaś się, abym przeprowadziła z Tobą ten wywiad. Bardzo przyjemnie mi się z Tobą rozmawiało.
B.E.: Dziękuję Ci za rozmowę. Można byłoby tak bez końca... bo to co daje nam przyjemność, robimy z wielką chęcią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz